2017-04-10
W 90 kin dookoła Europy.
Niedawno ukazała się angielska wersja ciekawej pracy dwójki młodych
Francuzów, miłośników kina, o najnowszych praktykach kin europejskich,
„The emerging practices of cinema exhibition in Europe”.
Autorzy dokumentu postanowili dowiedzieć się jak będzie wyglądało
niezależne kino przyszłości. Rozpoczęli od wizyty we francuskich kinach,
poszukując innowacyjnych rozwiązań i nowoczesnych praktyk, które mogliby
wykorzystać we własnym kinie. Ponieważ francuski projekt okazał się
sukcesem, autorzy postanowili wyruszyć w trasę po kinach całej Europy.
W tym celu sporządzili długą listę 122 miejsc, które warto by poznać.
Pozyskali niezbędne fundusze i ostatecznie udało im się dotrzeć do 90
kin w 17 europejskich krajach i 47 miastach. Na trasie francuskiej ekipy
znalazło się siedem polskich instytucji: krakowskie Kino Pod Baranami i
KIKA, wrocławskie Nowe Horyzonty, poznańska Muza oraz położone w
stolicy, Kino Muranów, Stacja Falenica i KinoLab.
W swojej pracy autorzy opisują nowoczesne pomysły na prowadzenie kina,
współczesne formy pozyskiwania funduszy na jego działalność, modele
nawiązywania kontaktów z publicznością i angażowanie jej w życie kina.
Część dokumentu skupia się na pomysłach na urozmaicanie repertuaru, nie
tylko filmowego. Mowa jest też o współpracy i wymianie doświadczeń
między kinami.
Dokument jest tym bardziej ciekawy, że wszelkie pojawiające się w nim
pomysły pochodzą z doświadczeń kin wzdłuż całej Europy.
Praca rozpoczyna się od przedstawienia współczesnych form pozyskiwania
funduszy, czyli kwestii zdecydowanie istotnej dla każdego kina.
Foundraising (Crowdfunding), czyli finansowanie społecznościowe, pozwala
pozyskiwać fundusze na dowolne przedsięwzięcia w kinie, a przy okazji
pokazuje, czy istnieje zainteresowanie danym wydarzeniem. Skoro ludzie
wpłacają na jakieś wydarzenie, będą chcieli wziąć w nim udział.
Zasada finansowania społecznościowego jest prosta, a serwisów
oferujących prowadzenie takich kampanii coraz więcej. W zamian za
wpłacone pieniądze widzowie zawsze coś otrzymują. Najczęściej są to
gadżety związane z filmami, koszulki, kubki z nadrukami, DVD z
limitowanej serii, plakaty, albo publikacja nazwiska wpłacającego na
stronie internetowej. Może to być możliwość wybrania filmu
krótkometrażowego, który zostanie wyświetlony przed właściwym seansem.
Wszystko zależy od pomysłowości kina i tego, czym dysponuje, żeby
zachęcić publiczność do wsparcia finansowego.
Kolejną, coraz bardziej rozpowszechnioną formą pozyskiwania funduszy od
widzów jest tzw. sponsoring foteli. Każdej osobie, która wpłaci
odpowiednią sumę, na jednym z siedzeń kina zostanie przytwierdzona
tabliczka z jej nazwiskiem lub ulubionym cytatem. Takie grawerowane
tabliczki przyciągają również większych sponsorów w postaci firm, dla
których może to być nowa i efektywna forma reklamy.
Jednym z pierwszych polskich kin, które skorzystało z crowdfundingu było
krakowskie Kino Pod Baranami, które w 2014 roku zebrało od widzów część
funduszy na cieszący się w Krakowie dużą popularnością, Festiwal Filmu
Niemego.
Kolejną kwestią, ważną dla kin jest budowanie więzi z widzami i
angażowanie ich w działalność kina, poprzez tworzenie pewnej małej
społeczności.
Niektóre kina wykorzystują media społecznościowe, podobnie jak stronę
internetową, czyli do zamieszczania informacji na temat repertuaru i
wydarzeń. Jednak coraz więcej kin, korzysta z szerszych możliwości,
jakie dają portale typu Facebook, czy Twitter i starają się nawiązać
lepszy kontakt ze swoimi widzami. Niektórzy umieszczają zdjęcia oraz
filmy z festiwali, przeglądów i innych imprez, które odbywają się w
kinie. Pracownicy recenzują filmy, a nawet mówią o swoich innych poza
filmowych pasjach. W ten sposób między widzem a kinem zacieśniają się
więzi, przez co publiczność chętniej wraca.
Ale nie tylko poprzez internet można nawiązywać kontakt ze swoimi
widzami. Przykładem jest chorwackie ArtKino, które zaprojektowało swoje
bilety tak, aby na odwrocie znajdowała się karta do oceny obejrzanego
właśnie filmu. Widzowie mogą ocenić tytuł w skali 1 do 5 i wrzucić bilet
do specjalnego pojemnika. Głosy są liczone pod koniec każdego miesiąca i
w ten sposób widzowie wybierają tytuł, który zostaje wyświetlony w
ramach cyklu Film Miesiąca.
Opinią na temat obejrzanych tytułów mogą dzielić się widzowie Kina Pod
Baranami, które zachęca swoich bywalców do przyklejania karteczek z
wrażeniami na temat filmów na ścianach kina.
Kolejną ciekawą inicjatywą są tzw. bilety solidarnościowe (solidarity
tickets). Akcja polega na możliwości kupienia biletu do kina dla osób,
których na to nie stać. Tak zakupione bilety trafiają do uboższych
poprzez różnego rodzaju fundacje i organizacje charytatywne. Zyskują na
tym i obdarowani widzowie i kino.
Oczywiście aby zatrzymać widzów w kinie, potrzebny jest urozmaicony
repertuar. W czasach kiedy niemal każdy posiada kilkadziesiąt stacji
telewizyjnych, komputer, czy smartfon, na których to urządzeniach ma
ogromny wybór tytułów do obejrzenia, same filmy już nie wystarczają.
Dlatego, aby zostać zauważonym i docenionym przez widzów, bardzo ważne
jest organizowanie ciekawych wydarzeń.
Większość kin organizuje imprezy okazjonalne, jak maratony horrorów z
okazji Halloween, czy seanse walentynkowe z okazji dnia zakochanych.
Tymczasem Praskie Kino Aero w każdy ostatni wtorek miesiąca zaprasza na
tzw. Seanse w ciemno, czyli seanse niespodzianki. Widzowie do ostatniej
chwili nie wiedzą, co zostanie wyświetlone. Jeśli okaże się że ktoś dany
tytuł już ogladał, może zamienić bilet na piwo w barze. Jeśli zdecyduje
się zostać na seansie, po jego zakończeniu płaci za bilet, tyle ile sam
uważa, że będzie wystarczająco.
W Londyńskim Deptford Cinema, co jakiś czas odbywają się seanse, przed
którymi publiczność sama wybiera spośród zaproponowanych tytułów, który
zostanie wyświetlony.
Kolejnym pomysłem na urozmaicenie repertuaru jest organizacja wydarzenia
dedykowanego filmowi, który właśnie wchodzi na ekrany. W 2015 roku
wrocławskie Kino Nowe Horyzonty zorganizowało Tajemniczy Pokaz (widzowie
nie wiedzieli jaki film zostanie pokazany) „Sin City”. Z tej okazji kino
ostało zamienione w kasyno, po którym przechadzali się wynajęci aktorzy
ucharakteryzowani na czarnobiałe postacie z komiksu. Widzowie, aby
zagrać w kasynie musieli postępować zgodnie z wcześniej przygotowanym
scenariuszem opartym na kultowym komiksie Franka Millera. Najlepsi
gracze otrzymali nagrody w formie gadżetów filmowych, koszulek i
komiksów. Całą akcję wsparł finansowo dystrybutor filmu „Sin City” w
Polsce, Kino Świat.
Dość nietypowo wygląda oferta londyńskiego Prince Charles Cinema, gdzie
publiczność przyciągają: „sing-a-long” i „quote-a-longe”, czyli pokazy
podczas których publiczność śpiewa lub powtarza dialogi filmowe.
Dodatkowo oprócz przeglądów i maratonów odbywają się seanse filmowe przy
pizzy i piwie.
Innym pomysłem na urozmaicenie kontentu może być udział w większych
imprezach, jak Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Rotterdamie, który
transmitowany jest równocześnie do wielu kin. Dociera on w tym samym
czasie do 40 kin w Europie, w tym do wrocławskiego Kina Nowe Horyzonty.
Nie tylko fakt uczestniczenia w ogólnoeuropejskiej imprezie jest dla
widza atrakcją. Po pokazach uczestnicy poprzez Skype biorą udział w
spotkaniach z twórcami, którym mogą zadawać pytania.
Właściwie pomysłów na kontent kinowy jest tyle ile kin i wcale nie
chodzi o to, aby wprowadzać je wszystkie do swojego repertuaru, ale aby
się wyróżniać spośród pozostałych.
Na podstawie fragmentów: „The
emerging practices of cinema exhibition in Europe” >>,
Agnes Salson, Mikael Arnal.