2017-04-04
Smarzowski z Nagrodą im. Krauzego.
Glidia Reżyserów Polskich uhonorowała Wojciecha Smarzowskiego Nagrodą
im. Krzysztofa Krauzego.
Nagroda przyznana została po raz drugi, a „Wołyń” okazał się być lepszym
niż „Zaćma” Ryszarda Bugajskiego, „Fale” Grzegorza Zaricznego, czy
„Królewicz Olch” Kuby Czekaja.
Nagroda im. Krzysztofa Krauzego ma wyróżniać filmy, które cechują się
nonkonformizmem, wrażliwością społeczną i kunsztem artystycznym. Są to
bowiem główne atrybuty dzieł zmarłego przed dwoma laty reżysera. Nagroda
jest wręczana w dniu jego urodzin, 2 kwietnia.
W ubiegłym roku, Nagrodę Krzysztofa Kauzego otrzymał Krzysztof
Królikiewicz za film „Sąsiady”.
„Wołyń” jest bardzo przemyślaną kompozycją przechodzącą przez bogatą
skalę estetycznych i emocjonalnych rejestrów. Od początku do końca
Wojciechowi Smarzowskiemu udaje się wyzwalać bardzo różne emocje w
widzu. Od liryzmu i nostalgii w bukolicznym pierwszym akcie,
przedstawiającym Wołyń w przededniu drugiej wojny światowej; poprzez
narastające poczucie zagrożenia przychodzące wraz z kolejnymi
okupacjami; aż po makabrę i horror rzezi wołyńskiej”- czytamy w
uzasadnieniu wyboru filmu Smarzowskiego na stronie Glidii Rezyserów
Polskich.
Do drugiej edycji Nagrody im. Krzysztofa Krauzego nominowane były
następujące tytuły:
• Ryszard Bugajski za film „Zaćma”,
• Kuba Czekaj za film „Królewicz Olch”,
• Piotr Dumała za film „Ederly”,
• Bartosz M. Kowalski za film „Plac Zabaw”,
• Paweł Łoziński za film „Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham”,
• Michał Marczak za film „Wszystkie nieprzespane noce”,
• Anka i Wilhelm Sasnalowie za film „Słońce, to słońce mnie oślepiło”,
• Piotr Stasik za film „21 x New York",
• Anna Zamecka za film „Komunia”,
• Grzegorz Zariczny za film „Fale”.